W mediach

Praca leczy psychozę, rozmowa z prof. Andrzejem Cechnickim

Z prof. Andrzejem Cechnickim, psychiatrą, rozmawia Maciej Müller

Dzisiaj poszukuje się sposobów, aby osoba chorująca psychicznie mogła uniknąć pobytu w szpitalu psychiatrycznym albo aby ten pobyt ograniczyć. Bo psychozę leczy również kontakt z drugim człowiekiem, pewien typ jego obecności związany z postawą szacunku i troski. Leczy dawanie nadziei na pokonywanie choroby – mówi prof. Andrzej Cechnicki, psychiatra.

Maciej Müller: Rozmawiamy w Pracowni Psychiatrii Środowiskowej Collegium Medicum UJ, która koordynuje kilkanaście krakowskich instytucji zajmujących się w Krakowie psychiatrią środowiskową. Na czym polegają te działania?

Prof. Andrzej Cechnicki, psychiatra: Od blisko 40 lat próbujemy wcielić w codzienną praktykę ideę pełnego udziału w życiu społecznym osób, które przeżyły chorobę psychiczną. Zarówno wiedza kliniczna jak i badania naukowe przekonują nas, że powrót do życia społecznego jest czynnikiem leczącym i najlepszym gwarantem stabilności ich zdrowia. To wartość, która przywraca nadzieję i otwiera perspektywę na zdrowienie.

To myślenie ma podstawy naukowe, czy opiera się na intuicji?

Psychiatria środowiskowa, bo o niej mowa, w pełni opiera się na podstawach naukowych, łączących kontekst społeczny choroby i jej podłoże genetyczne. Wiemy, że człowiek przeżywa kryzys psychiczny w powiązaniu z historią swojego życia. Już w czasie, gdy jest w łonie matki można zadać pytania: czy ona pragnie swego dziecka, czy ma dobrą relację z partnerem, czy związek jest dojrzały do dawania sobie wzajemnego wsparcia, ale też czy prawidłowo się odżywia, czy pali papierosy i pije alkohol w czasie ciąży…

To ważne, aby niemowlę od początku spotykało się z troską, dotykiem, ochroną przez frustracją. A w głosie najbliższych czuło ciepło. Słowem, aby rosło w dobrym macierzyńskim środowisku zapewniającym mu ochronę. Wówczas będzie budowało silny autoportret, pozytywną samoocenę, wiarę w siebie i w równolegle wiarę w innych ludzi, będzie w nim rozbudzona ciekawość świata i fundamentalne poczucie zaufania.

Bardzo wiele czynników kształtuje predyspozycję do zachorowania na chorobę psychiczną. Życie niesie olbrzymią liczbę traum i zranień. Otoczenie powinno bronić dziecko przed złymi uczuciami takimi jak wrogość, odrzucenie, nadużycie, wykorzystanie i wojny rodzinne. Są też wydarzenia nieprzewidywalne, takie jak wypadki, śmierć bliskich. Ale są też rozwody, kryzysy lojalności, wewnętrzne rozdarcia trudne do pogodzenia sprzeczności. Jeżeli czynniki ryzyka spotkają się z dyspozycją genetyczną – która rozproszona w różnych genach zakodowana jest w różnym nasileniu u każdego z nas – to dochodzi do ekspresji tych uśpionych genów i rozwoju zaburzeń i chorób psychicznych.

Archiwum artykułów w mediach