Własnym głosem

Historie Arnhild Lauveng i Daniela Fishera

Historie …
Arnhild Lauveng
Kiedy miałam trzynaście lat, albo może czternaście, mój świat zaczął się zmieniać, powoli. Do tego czasu byłam całkiem normalną nastolatką, dobrze radzącą sobie w szkole, trochę małomówną, ale bardzo lubiącą czytanie, konie i taniec. Pracowałam jako opiekunka do dzieci, jeździłam rowerem na długie przejażdżki i rysowałam. Ale stopniowo mój świat stał się szary i dziwny. Zaczęłam się zastanawiać, czy naprawdę istnieję, czy może jestem żywym trupem, czy postacią z książki albo czyjejś wyobraźni? Potem pojawiły się w mojej głowie głosy, na początku ktoś, kogo nie znałam, potem Kapitan, który powiedział mi, że jestem straszną osobą i że muszę zrobić sobie krzywdę. Więc zrobiłam. Kiedy miałam siedemnaście lat lekarze powiedzieli mi, że jestem schizofreniczką. Powiedzieli, że nigdy nie będę miała normalnego życia, że zawsze będę musiała zażywać leki i że nigdy nie wyzdrowieję.
Na szczęście byli w błędzie.
Dziś pracuję na pełny etat jako psycholog, nie biorę leków od piętnastu lat, żyję samodzielnie, mam bardzo bogate i satysfakcjonujące życie i – bardzo interesuje mnie kwestia nadziei i zdrowienia. Wiem, że wyzdrowienie ze schizofrenii i innych poważnych chorób psychicznych jest możliwe. Wiem to, ponieważ czytałam wiele prac naukowych, które o tym mówią.
Wiem to także, ponieważ sama tego dokonałam.
Równocześnie bardzo ważne jest aby pamiętać, że nie wszyscy ludzie mogą w pełni wyzdrowieć. Musimy umieć pogodzić dwie myśli jednocześnie: zaakceptować fakt, że wyzdrowienie jest możliwe i zaakceptować to, że nie wszyscy wyzdrowieją.
I obie te myśli są równie ważne. Musimy oferować najlepsze możliwe leczenie, aby pomóc ludziom wyzdrowieć na tyle, na ile mogą wyzdrowieć.
Musimy także otoczyć ich opieką i wsparciem bez moralizowania, wiedząc, że czasem wszyscy robimy, co w naszej mocy, a ludzie i tak wciąż cierpią…
Daniel Fisher
My, którzy wyzdrowieliśmy z choroby psychicznej wiemy z własnego doświadczenia, że powrót do pełni zdrowia jest realny. Wiemy również, że wyzdrowienie jest czymś więcej niż tylko remisją choroby ukrytą w naszych duszach. Myśmy doświadczyli wyleczenia i jesteśmy scaleni, tak jak byliśmy rozbici. Jesteśmy teraz często konfrontowani z nie przekonanymi profesjonalistami pytającymi: „Jak Pan mógł wyjść z tak beznadziejnej sytuacji?” Gdy przedstawiamy im swe świadectwa powiadają, że jesteśmy wyjątkami.
Nazywają nas „pseudoconsumers” – pseudopacjentami.
Mówią, że nasze doświadczenie nie ma związku z ich poważnie i biologicznie chorymi w szpitalach psychiatrycznych. Niedawno doświadczyłem ponownie negatywnej postawy odnośnie mego uleczenia. Znajoma podczas dyskusji na kursie psychologii powiedziała, że zna kogoś, kto miał schizofrenię, wyzdrowiał i został psychiatrą.
„Musiał być źle zdiagnozowany” – powiedział profesor.
Razem przyjrzeliśmy się mym wczesnym symptomom z lat 1969-1974. Gdy znajoma potem przedstawiła historię mojej choroby profesorowi, zrewidował swą postawę i stwierdził, że początkowa diagnoza była w porządku. Wątpił jednak, że wyzdrowiałem i powiedział: „możemy mówić w tym wypadku o tzw. defekcie poschizofrenicznym”
Czy po tym jak otrzymałem dyplom psychiatry, pracowałem 11 lat jako dyrektor medyczny centrum zdrowia psychicznego, a teraz od trzech lat prowadzę „National Empowerment Center”, można mówić u mnie o „defekcie poschizofrenicznym” ❓
Ten epizod wyjawił głębię negatywnych postaw jakich uczy się studentów. Ponadto choroba psychiczna jest postrzegana jako nieuleczalna do końca życia. Dlatego każdy kto dziś wydaje się uzdrowiony wcale pewnie nie chorował.
To pozostawia wielu z nas z pytaniami jak pomóc i jak nie urazić tych, którzy z powodu swego stanu nie mogą teraz wypowiedzieć się sami.
Opowiadając swą historię pomagasz zredukować straszne brzemię pesymizmu i stygmatyzacji. Czyniąc to za każdym razem dajesz nową nadzieję innym poszukującym motywacji duchowej oraz czynisz ten świat bezpieczniejszym by inni chętniej chcieli do niego powrócić.
 Arnhild Lauveng, mgr psychologii, absolwentka Uniwersytetu w Oslo. Obecnie pracuje jako psycholog kliniczny oraz prowadzi liczne wykłady. W 2004 roku otrzymała nagrodę za promowanie otwartości i swobody w wyrażania siebie w ramach psychiatrycznej opieki zdrowotnej. Autorka wydanych również w Polsce książek „Byłam po drugiej stronie lustra” (2008) oraz „Niepotrzebna ja”
Daniel Fisher, były pacjent z diagnozą schizofrenii, kilkakrotnie hospitalizowany, zdrowy od ponad trzydziestu lat, konsultant w gabinecie prezydentów USA Baracka Obamy oraz George’a W. Busha, biochemik, ale przede wszystkim lekarz z pasją. Wybitny psychiatra, walczący od 30-stu lat o prawa osób doświadczonych chorobą psychiczną na całym świecie, nagrodzony za swoją działalność przez amerykańskie Stowarzyszenie Zdrowia Psychicznego. Wszystko co robi jest oparte na jego osobistych doświadczeniach. Podkreśla: „Badania, które prowadzimy wykazują, że można wyzdrowieć nawet z najtrudniejszych przypadków chorób psychicznych. Ja sam jestem dowodem na słuszność tej tezy.”

Źródło: Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej